niedziela, 9 marca 2014

Moja (dopiero zaczynająca się) przygoda ze stempelkami :)

Wczoraj mając odrobinę wolnego czasu usiadłam i zaczęłam testować moje najnowsze nabytki. Są to słynne stempelki, które w ostatnim czasie podbijają blogosferę. Jak na razie moja kolekcja jest dość skromna, jednak w najbliższym czasie planuję kupić m.in. profesjonalny lakier do stempelków. I tutaj mam pierwsze pytanie: polecacie jakiś? Wiele czytałam o tym z Essence i najprawdopodobniej również na niego się skuszę :) Jednak czekam na informacje co u Was jest dobre :)
Jak na razie używałam lakieru również z Essence nr. 55 LET'S GET LOST, który współpracował całkiem nieźle. 
Jeśli chodzi o samo stemplowanie to nawet nie wiem od czego zacząć opowiadanie :P
Może od tego, że posiadam dwa zestawy. Jeden - Salon Express i drugi No Name, który kupiłam za grosze na Allegro.

W skład tego pierwszego wchodzi:
-5 płytek z wzorkami
-stempelek
-skrobak
-podstawka do płytek

W tym drugim był tylko stempelek i skrobaczka.

Jeśli chodzi o wykonanie zestawu nr. 1 to wszystko jest w porządku oprócz jednej rzeczy. Ściągając nadmiar lakieru z płytki, która jest metalowa  niestety ją rysuje... Do tego gdy chciałam ją wyczyścić z lakieru i przetarłam wacikiem nasączonym zmywaczem plastik... Zaczął się rozpuszczać :o Niestety nie widać tego dokładnie na zdjęciu... Stwierdziłam, że i tak nie będę go używała z przyczyny rysowania płytek. Może to w niczym nie szkodzi, jednak ja wolę jakoś uważać. Wydaje mi się, że stempelek jest w porządku. Z dwóch stron jest zakończony gumkami o większym i mniejszym rozmiarze. Podstawka nie jest moim zdaniem potrzebna skoro same płytki kładę na kartce papieru.
Drugi komplet nie rozpuszcza się pod wpływem zmywacza i uważam go za całkiem w porządku.

Jednak w połowie mojej zabawy stwierdziłam, że wypróbuję ściągać lakier za pomocą starej karty kredytowej, ponieważ czytałam, że istnieje i taki sposób :) Sprawdził się on w 100% nawet lepiej niż oba skrobaki. Pewnie będę z tej metody korzystała w dalszym ciągu.


A oto wyniki mojej zabawy:

W zasadzie w całości odbiły mi się tylko 3 wzorki, co nie jest zadowalającym efektem, jednak zaczęłam rozumieć o co w tym chodzi i w jaki sposób trzeba to robić. Jedyny wniosek, który przychodzi mi teraz do głowy to: o dziwo do tej zabawy nie trzeba używać siły tak jak to robiłam na początku.
Mam nadzieję, że będzie wychodziło mi to coraz lepiej w szczególności gdy zaopatrzę się w podstawowy profesjonalny lakier :)
I miałabym do Was ogromną prośbę: jeśli macie jakieś cenne rady, albo nawet jakieś posty na ten temat u siebie piszcie to wszystko w komentarzach bo jestem niesamowicie ciekawa i otwarta na dobre rady :)
I jeśli czytacie ten  post to bądźcie ze mnie dumne! Bo pewnie wszystko się udało :D Napisałam go w piątek i ustawiłam na publikację dopiero dzisiaj :D
Mam nadzieję, że taki inny post podoba się Wam! :*

14 komentarzy:

  1. Jestem dumna :D Co więcej, sama mam ochotę na stempelki !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam do zakupu, są rewelacyjne! tylko, że dopiero po nabraniu wprawy w ich używaniu :P

      Usuń
  2. Ja mam te z Essence i nie używam bo właśnie nie mogę odbić ich całych, zawsze jakiś kawałek nie wyjdzie :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo :/ a najsmutniejsze jest to, że te na cały paznokieć najbardziej mi się podobają :(

      Usuń
  3. Ja jeszcze swojej przygody ze stempelkami nie rozpoczęłam, ale oglądając niektóre zdobienia mam wielką ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. te stempelki na całą płytkę są zawsze dla mnie za małe :C

    OdpowiedzUsuń
  5. mam stemple z Essence...moim zdaniem BUBEL TOTALNY...
    skrobaczka nie działa tzn. nie ściera równo lakieru...
    nie było opcji stworzenia wzoru a tym bardziej odbiciu go na stemplu i paznokciu....wielkie badziewie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj użyć jakiejś starej karty np. bankomatowej. Moje skrobaki też nie bardzo działają, a karta radzi sobie wyśmienicie! :)

      Usuń
  6. Teraz na paznokciach poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też kupiłam sobie taki prosty zestaw, ale jeszcze nie udało mi się go użyć ;)

    ---

    Jeśli nadal masz problem z dodawaniem blogów do obserwowanych, to polecam mój sposób:
    Trzeba rozwinąć menu "więcej..." i wtedy po rozwinięciu nowego okna kliknąć (trochę niżej) "Obserwuj" :)
    U mnie to działa.

    ---

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad tymi stemplami :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...