Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rossmann. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rossmann. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 maja 2016

Małe zakupy - Rossmann, Natura, Wispol

Hej! :*
Nie było mnie tu kilka dni gdyż zrobiłam sobie małe wakacje. Potrzebowałam odpoczynku od codziennych czynności... Nareszcie znalazłam czas żeby przeczytać książkę, porobić grubsze porządki w rzeczach materialnych, które masowo przechowuję oraz pójść na zakupy :) Wracam wypoczęta i zadowolona dlatego też dzisiejszy post będzie lekki i krótki :)
Dawno nie było żadnego postu zakupowego, tak więc gdy nabyłam kilka nowości postanowiłam Wam je pokazać :)
Na pierwszy ogień idą rzeczy z promocji w drogeriach, jak zobaczycie poniżej na promocji -49% w Rossmannie skusiłam się na dwa ulubione tusze oraz trzy pomadki, gdyż zauważyłam, że moje zapasy się kończą. A jak wiadomo jestem uzależniona od takich produktów do ust, więc trzeba było uzupełnić arsenał :D
W Naturze na -40% kupiłam moją pierwszą kredkę do brwi. Jak dotąd używałam cieni do brwi od GR, obecnie wypróbowałam już kredkę i mam już pierwsze wrażenia ale o niej będzie osobny post :D
Natomiast już w zwykłych cenach kupiłam 3 produkty, których jak dotąd nie miałam :) Chcę zobaczyć jak się sprawdzą :) Żel do kąpieli bardzo ładnie pachnie, szamponu z Head&Shoulders chyba nigdy nie miałam, więc najwyższa pora to zmienić, a mój poprzedni krem do rąk skończył się, więc kupiłam następny :D Co prawda jego zapach nie przypadł mi do gustu, gdyż nienawidzę zapachu róży... Dlaczego go kupiłam? Nie mam pojęcia... Ach my, kobiety! :D
I to byłoby już na tyle :D Jak widać jest to dosłownie kilka rzeczy, których używam codziennie - będą ich recenzje, nie martwcie się :D
A jak tam u Was z zakupami? :D

sobota, 14 listopada 2015

3 tygodnie szaleństw -49% w Rossmannie - co kupiłam

Hej! :*
Na dzisiaj przygotowałam wpis, w którym pokażę Wam moje zakupy, które zrobiłam podczas 3 tygodni słynnej promocji -49% w Rossmannie :) Zakupy są naprawdę skromne gdyż kupiłam tylko najważniejsze rzeczy - także nie spodziewajcie się szaleństwa :)

W pierwszym tygodniu skusiłam się na 3 produkty do ust i jeden do paznokci :)
Już kiedyś wspomniałam Wam, że nie przepadam za innymi produktami do ust niż zwykłe pomadki. Jednak w ostatnim czasie bardzo się to zmieniło :) Pół roku temu nie zwróciłabym uwagi na żaden z tych produktów, na dzień dzisiejszy najchętniej kupiłabym wszystkie z nich :D
Kupiłam tylko jeden lakier gdyż jak wiadomo w ostatnim czasie noszę hybrydy, a moja kolekcja zwykłych lakierów (ok. 200 sztuk) jest już wystarczająca :) Już wcześniej miał on trafić do mojego koszyka ale tak jakoś się składało, że albo go nie było albo po prostu o nim zapominałam... Ale w końcu trafił do mojej kolekcji! :D  

W drugim tygodniu również bez szaleństwa, kupiłam tylko dwa moje ulubione tusze do rzęs, które na pewno dobrze znacie :) Chciałam zrobić większe zapasy ale stwierdziłam, że nie ma po co gdyż mogą zgęstnieć jeszcze zanim zacznę ich używać... Tak więc kupiłam tylko 2 :)

W trzecim tygodniu, a konkretnie wczoraj wybrałam się po ostatnią rzecz jakiej potrzebowałam. Niestety na miejscu stanęłam jak wryta, a wyszłam nieco zawiedziona... Ogólnie jestem bladziochem (szykuję notatkę na ten temat) i ciężko jest mi dobrać dobrze pasujący podkład. Jednak kiedy wczoraj udało mi się dopchać do szaf, zobaczyłam, że to co może mnie zainteresować nie ma nawet testerów. Bezradna Pani ekspedientka smutnie stwierdziła, że najwidoczniej testery zostały skradzione (nie no ludzie. Ja w Was nie wierzę. Kraść tester? Poważnie?) Tak więc zawiedziona zaczęłam przeglądać inne półki. Następnym celem był inny podkład, tym razem tester był ale niestety wszystkie buteleczki były upaprane podkładem lub nie miały zakrętki. A najczęściej to i to. Poprosiłam panią ekspedientkę czy mogłaby mi dać nowy ale niestety już go nie miała. Tak więc zrezygnowana stałam chwilę wpatrując się we wszystkie szafy żeby znaleźć coś dla siebie. W końcu znalazłam. Podkład, który zobaczycie poniżej kupiłam pierwszy raz i nie mam pojęcia ja się sprawdzi ale mam nadzieję, że dobrze :)
I tak właśnie zakończyłam swoje łowy na wielkiej Rossmannowskiej promocji, gdzie jak widać - nie zaszalałam :)
 
A może Wy też miałyście jakieś przygody przy zakupach w czasie tej promocji? Z chęcią się dowiem, bo być może tylko u mnie w mieście jest taka dzicz... :) 

środa, 7 maja 2014

Mini lakierowe zakupy ROSSMANN & NATURA

Cześć :*
Jak wiadomo w Rossmannie i Naturze trwa wielka promocja m.in. na lakiery. Z racji tego iż uważam te przedmioty za najciekawsze postanowiłam stworzyć mały post pokazowy.
Przybyło mi tylko 6 buteleczek - po trzy z każdego sklepu.
 Zniecierpliwiona czekałam aż przyjdzie ten wspaniały dzień kiedy rozpocznie się promocja w Rossmannie. Więc około godziny 11 wyszłam z domu na łowy. Kiedy dotarłam do celu a dokładniej już do szaf szczęka opadła mi do ziemi. Tłumy dzikich kobiet buszujących i macających wszystko po kolei ukazały się moim oczom. Gdy w końcu udało mi się dobrnąć na odległość z której mogłam coś dostać zorientowałam się, że większość to już puste półki...
Dlatego kupiłam tylko te 3 rzeczy z czego przy jednej (oczywiście najdroższej) rabat nie został naliczony. Z racji tego iż już nie chciałam się kłócić o głupie 4zł wyszłam bez słowa
- Lovely I LOVE SUMMER nr 7 3,05zł
- Lovely  BALTIC SAND nr 7 (nowa kolekcja) 8,59zł
- Wibo odżywka SUPER GŁADKIE PAZNOKCIE  3,56zł
Następnie udałam się do Natury gdzie również szału nie było, po prostu nic szczególnego nie wpadło mi w oko. Chociaż i tak kupiłam to co chciałam
- Essence special effect TOPPER nr 02 4,79zł
- Essence lakier do stempli nr 002 3,89zł
- Essence colour & go piaskowy nr 163 4,19zł
Łącznie wydałam 28,07zł
Mogę przyznać, że jestem zadowolona chociaż czuję pewien niedosyt... Ale dość! Nie kupuję więcej lakierów! Bowiem mam już 113 buteleczek. Do końca tego roku nie mogę już kupować :)
Znając życie i tak złamię tą obietnicę, ale postaram się omijać półki z lakierami z daleka :) 
To na dzisiaj byłoby tyle :*

piątek, 7 marca 2014

Maseczka przeciwtrądzikowa Synergen RECENZJA


 Witajcie dziewczynki :*
Pomimo tego, że ostatnio na moim blogu wieje nudą i praktycznie nic się nie dzieje teraz chciałabym te zaległości nadrobić :)
Dlatego na dzisiaj przygotowałam recenzje maseczki przeciwtrądzikowej Synergen.























Od producenta:

Składniki:




Moja opinia:
Produkt jest zamknięty w dwóch saszetkach po 7,5 ml. Po ich otworzeniu naszym oczom ukaże się biała maseczka, a w zasadzie takie jakby mleczko, ponieważ jest bardzo rzadka i przecieka między palcami. Dlatego trzeba bardzo śpieszyć się z jej nakładaniem. Zapach jest dość delikatny i zarazem przyjemny.
Po nałożeniu należy poczekać 15 minut do jej wyschnięcia, a następnie spłukać. Ta czynność nie sprawia problemu. Maseczka bardzo łatwo się zmywa.
Po jej zastosowaniu efekty widać i czuć momentalnie. Skóra jest delikatnie ściągnięta i wyraźnie oczyszczona, co można zauważyć gołym okiem. Wydaje mi się, że po kilkakrotnym użyciu moja kapryśna cera troszkę 'uspokoiła się' :)
Chciałam jeszcze dodać, że maseczka jest bardzo wydajna i jedna saszetka (7,5ml) wystarcza mi na dwa zastosowania. Czyli całe opakowanie na 4 razy. Za taką saszetkę (a w zasadzie saszetki, bo przecież są dwie :P) trzeba zapłacić 1,99zł. Dla mnie to jest śmieszna cena jak na takie cudeńko :D A do tego widziałam je ostatnio w promocji za 1,39zł :)

Cena: 1,99zł (w promocji 1,39zł)
Dostępność: Rossmann
Ocena: 4,5

Plusy:
+ Zapach
+ Zmywanie
+ Działanie
+ Wydajność
+ Cena
+ Dostępność

Minusy:
- Konsystencja (za co odjęłam 0,5pkt)

Na tyn kończę dzisiejszą notatkę. Mam nadzieję, że ktoś ją przeczyta :)
Buziaki :*

sobota, 8 lutego 2014

Kosmetyczne nowości Super-Pharm, Rossmann, Natura, Wispol, Biedronka

Cześć dziewczyny! :D
Co tam u Was słychać? Dalej szalejecie z zakupami, czy raczej staracie się ograniczać? :D
Ja ostatnio wpadłam w wir zakupów i chodząc od sklepu do sklepu, zdobyłam kilka nowych rzeczy :D

Nie przedłużając pokażę Wam te nowości :)

 

 



60 sekundowa maseczka z olejkiem arganowym Marion 1,99zł Natura
Maski Biovax 1,99zł/sztuka Biedronka
Nivea ALL-IN-1 żel-peeling-maska 9,99zł Rossmann
Garnier Hydra Adapt 12,99zł Rossmann
Maseczka oczyszczająca Synergen 1,39zł Rossmann
Marmurki Lemax 2,90zł/sztuka Chiński Market
Pomadka Isana 2,89zł Rossmann
Serum wzmacniające + jedwab w płynie Biovax 13,99zł Super-Pharm
Dwufazowa odżywka bez spłukiwania Biovax 14,99zł Super-Pharm
Joanna Naturia szampon 7,20zł Wispol

 
 


Chciałam jeszcze powiedzieć, że bardzo się cieszę iż dorwałam w końcu marmurkowe Lemaxy, które zrobiły taką furorę w blogosferze :D Znalazłam je całkiem przypadkiem :)
Więcej o tych wszystkich produktach powiem w najbliższym czasie :)
Macie coś z tych rzeczy? Których produktów jesteście najciekawsze? Z chęcią poczytam Wasze odpowiedzi :D

piątek, 1 listopada 2013

Suchy szampon Isana HIT czy KIT?

Cześć :*
Nareszcie zebrałam się na napisanie recenzji o moim pierwszym suchym szamponie. Gdy kiedyś pokazałam go w swoich nowościach wiele z Was komentowało, że ma go również, inni za pisali, że są ciekawi jego działania bo go nie mają, także jak widać te szampony nie są jeszcze aż tak popularne. Jednak czytałam już kilka dość pozytywnych opinii o nich. Ja akurat postawiłam na ten, ponieważ znam bardzo dużo świetnych rzeczy z Rossmanowskich firm. Do tego skusiła mnie jeszcze jego cena: 5,99zł (był w promocji) Ale już przechodzę do sedna:




Moja opinia:
Suchy szampon skrywa się w butelce z dozownikiem, który nie sprawia problemów w użytkowaniu: dość łatwo się naciska . Po rozpyleniu widzimy białą mgiełkę, która po chwili zamienia się w biały, sypki proszek. I teraz chyba największy problem suchych szamponów: większość osób recenzujących takowy produkt pisze, że po rozpyleniu szamponu na włosach ten biały proszek nie wyczesuje się. NIEPRAWDA! Jeśli wszyscy czytaliby instrukcje na opakowaniu to byłoby wiadomo, że zalecane jest rozpylanie z odległości 20cm od włosów! Ja tak robię, przynajmniej tak się staram (żeby nie było, ze mierzę od linijki czy coś bo nie:P)I nie mam najmniejszego problemu. Przypominam, że mam brązowe włosy, więc wszystko na nich widać, tymbardziej biały pyłek. Dodatkowo do jego wyczesania używam grzebienia o bardzo drobnych ząbkach. Ogólnie to w moim zastosowaniu nie zostawia on żadnych plam czy ślaów. Jest on dla mnie świetną alternatywą, bo gdyby nie on to musiałabym myć codziennie włosy.
Efekty są widoczne i nie trzeba się przyglądać żeby je zauważyć. Włosy odzyskują świeżość w takim stopniu, że nie jest wstyd wyjść na zewnątrz :)

Plusy
+ Dobry dozownik
+ Łatwe wyczesywanie
+ Działanie
+ Cena
+ Dostępność

Minusy
BRAK

Cena: ok. 10zł
Dostępność: wyłącznie Rossman
Ocena: 5/5
 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Recenzja SYNERGEN pianka do mycia twarzy Sweet Touch

Co mówi producent?

Moja opinia
Pianka do twarzy jest przeznaczona do raczej wszystkich rodzajów skóry ('raczej' dlatego, że nie zamieszczono o tym informacji). Jest w opakowaniu w kształcie walca.


 Butelkę dobrze trzyma się w ręce, jest trochę przezroczysta dzięki czemu widać ile zostało nam jeszcze płynu.

 Zatyczka dość mocno się trzyma, nie spada, nie utrudnia otwierania. Jeśli chodzi o pompkę również łatwo się naciska.
Wypływa z niej gotowa, lekka piana. Nie jest 'ciężka' w sensie nie spływa z twarzy.


Na opakowaniu jest napisane, że ma zapach maliny i marakui, ja czuję tylko malinę. Ale nie jest on mdlący, a wręcz przeciwnie - orzeźwiający.
 Mi osobiście wystarczą dwa naciśnięcia pompki, aby pokryć pianką całą twarz. Po wmasowaniu jej w buzię w niektórych okolicach czułam lekkie pieczenie, ale tłumaczyłam je sobie tym, że pewnie oczyszcza. Bo z tego co zauważyłam iż były to okolice w których moja twarz wydziela najwięcej sebum. Po zmyciu z którym nie ma najmniejszego problemu, skóra jest czysta, gładka, nie ma uczucia ściągnięcia czy naprężenia.


Podsumowanie

Ocena: 5/5

Cena ok. 9zł/175ml

Dostępność: wyłącznie Rossman


Plusy
+ poręczne opakowanie
+ pompka dzięki której wychodzi gotowa pianka
+ lekka
+ dobrze się zmywa
+ wspaniale oczyszcza
+ przyjemny zapach
+ wydajna

Minusy
- nie ma

SZCZERZE POLECAM

Zdjęcia: żródło własne
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...