poniedziałek, 2 listopada 2015

Co z tą maskarą? Rimmel Extra Super Lash

Cześć! :*
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat. Chcę Wam pokazać taki mój mały zawód. Siostra składała zamówienie na pewnej stronie (już nie będę podawać na jakiej) i pytała się czy czegoś nie chcę, zasadniczo niczego pilnie nie potrzebowałam, skusiłam się tylko na ten jeden tusz. Cena była przystępna, a jedną maskarę z Rimmela już pokochałam więc pomyślałam, że i z tą może też tak będzie. Ta nosi nazwę Extra Super Lash
Ku mojemu rozczarowaniu po jej odkręceniu zawiodłam się gdyż... Ilość tuszu na szczoteczce jest naprawdę znikoma, najwięcej jej zbiera się na samym koniuszku szczoteczki. Żeby nie było, że to mi trafiła się taka felerna - siostra zamówiła tą samą i jej była taka sama. Niby szczoteczka wygląda w porządku, mimo to, że zdecydowanie wolę sylikonowe. Ale czym tu malować rzęsy skoro tego tuszu jest namiastka? Zresztą zobaczcie same:
Zdarzyło się Wam kiedyś takie coś? A może macie tą maskarę? 

15 komentarzy:

  1. Słabo się prezentuje. Na pewno nie sięgnę po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja aktualnie denkuję z manhatanu i jestem zadowolona, tego egzemplarza nie znam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ją kiedyś, ale szczerze mówiąc... nie pamiętam zupełnie efektu. :D Czyli chyba nie była jakaś fenomenalna, ale też nie zapamiętałam jej jako wielkie rozczarowanie. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go nigdy, może jakaś felerna wersja Ci się trafiła :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam tej mascary długi okres i byłam dosyć zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam, ale po tych zdjęciach już raczej nie użyję ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. To trochę dziwne że nabiera się go bardzo mało, ja zazwyczaj w tuszach mam problemy z jego nadmiarem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie dziwne! Ja mam zazwyczaj na odwrót z maskarami, bo zawsze muszę usuwać nadmiar tuszu z szczoteczki aby nie posklejało mi rzęs.
    Pozdrawiam i zapraszam Cię również do mnie na bloga:
    www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  9. JAk mozesz dodaj zdęcie rzęs :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm.... jakiś taki wyschnięty:/ Może był otwierany jakiś czas temu i są efekty.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam wersję z podkręconą szczoteczką i był to mój ulubieniec, ale kiedy po roku do niej wróciłam, bardzo się zawiodłam :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam te tusz i byłam z niego całkiem zadowolona, więc może jakiś zleżały albo zużyty ten tusz ci się trafił :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka lat temu miałam ten tusz i chyba wypadł korzystnie. Może akurat takie felerne egzemplarze Wam się trafiły? Trudno powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...