U mnie pogoda za oknem niestety nie rozpieszcza, ciężko jest wyjść z łóżka i wykonać jakąkolwiek czynność. Typowa leniwa niedziela. Jednak jakimś cudem udało mi się podnieść i udać w stronę kominka i nowej dostawy Yankee Candle. Pierwszym zapachem jaki zdecydowałam się odpalić z tych wszystkich nowości został Sparkling Snow
Informacja o zapachu ze strony Goodies:
Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o chłodno-świeżym zapachy leśnych, ośnieżonych sosen, świerku i paczuli.
Moja opinia:
Zapach Sparkling Snow jest bardzo świeżą wonią. Odpaliłam go i wyszłam na chwilę z pokoju, a po powrocie mój nos poczuł typowo mydlany zapach. Jednak to było takie pierwsze wrażenie. Siedząc w jego otoczeniu nieco dłużej zaczęłam wyczuwać leśną, świeżą woń, która stanowiła bardzo przyjemną otoczkę mojego pokoju. Zapach jest intensywny, dlatego następnym razem wrzucę mniejszą ilość wosku do kominka. Jednakże bardzo szybko i przyjemnie odświeża pomieszczenie. Jednak czy kojarzy mi się on ze śniegiem? Czy ja wiem... Chyba nie bardzo. Aczkolwiek myślę, że będzie fajny do odpalenia w święta :)
Zapraszam do zapoznania się z ogromną ofertą strony Goodies
Ten zapach możecie znaleźć tutaj
Macie jakieś zimowe zapachy Yankee Candle? A może posiadacie właśnie ten? Jak wrażenia? :D
Ja się czaiłam z zimowych na Snowflake Cookie, ale wyprzedał się błyskawicznie :( Teraz pisałam o Home Sweet Home i pasuje mi on do obecnej pory roku ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego zapachu.
OdpowiedzUsuńMusi ładnie pachnieć. :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że woski pokochali wszyscy :) Ja jestem wielką fanką zapachów i mogłabym o nich mówić godzinami :)
OdpowiedzUsuńTeraz testuję jesienne woski, ale zimowa kolekcja już czeka na swoją kolej :) Zima to cudowny czas!
Nie wiedziałam, że mają aż tyle różnych zapachów :) na pewno poszukam czegoś dla siebie
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie po-niuchałabym :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńmydlany zapach, nie wiem czy to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńpaliłam go już kilka razy, bardzo lubię zapach tego wosku. myslę że pełen urok odkryłby gdyby pojawił się już śnieg a u mnie pogoda jest wiosenna a nie zimowa
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego zapaszku ::)
OdpowiedzUsuńA ja lubię leśne zapachy.
OdpowiedzUsuńCiekawi mi, jak oni wymyślają te aromaty :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad tym zapachem wosku, ale jednak zrezygnowałam :P To chyba nawet dobrze, bo mydlany zapach to nie moja bajka
OdpowiedzUsuń